Autoscroll
1 Column 
Text size
Transpose 0
Tuning: E A D G B E
[Intro] e|--------------|--------------| B|--------------|--------------| G|--------------|--------------| D|--------------|--------------| A|-7-----5------|-7-----5------| E|0-3-5-6-6-3-5-|0-3-5-6-6-3-5-| [Verse 1] Sny pochowane na strychu nie mogą już spać. e|--------------|--------------| B|--------------|--------------| G|--------------|--------------| D|--------------|--------------| A|-7-----5------|-7-----5------| E|0-3-5-6-6-3-5-|0-3-5-6-6-3-5-| Idzie lato, jedno z tych miłosnych lat. e|--------------|--------------| B|--------------|--------------| G|--------------|--------------| D|--------------|--------------| A|-7-----5------|-7-----5------| E|0-3-5-6-6-3-5-|0-3-5-6-6-3-5-| [Verse 2]
Pod stopą Empuls, chodniki żyją pod napięciem. Złe wspomnA7ienia wiatr wywiewa z pamięci. Talia nEmowych kart, dzień pachnie jak początek. Po co poA7ważna twarz, gdy świat nakręca dobrze?
[Chorus]
Ja nie chcę Ciść pod wiatr, gdy wAieje w dobrą stronę. Nie chcę bEmiec do gwiazd, niech gwiGazdy biegną do mnie. Nie chcę chwCytać dnia, gdy w rAęku mam tygodnie. Takie mEmiłe, takie to mGiłe.
Ja nie chcę Ciść pod wiatr, gdy wAieje w dobrą stronę. W końcu Emmam swój czas, to chGyba dobry moment. Nie chcę Cbiec do gwiazd. BAiec do gwiazd!
[Verse 3] Głośno śpiewa ulica, mimo, że słów brak. e|--------------|--------------| B|--------------|--------------| G|--------------|--------------| D|--------------|--------------| A|-7-----5------|-7-----5------| E|0-3-5-6-6-3-5-|0-3-5-6-6-3-5-| Rzeka gardeł wylewa się na pusty plac. e|--------------|--------------| B|--------------|--------------| G|--------------|--------------| D|--------------|--------------| A|-7-----5------|-7-----5------| E|0-3-5-6-6-3-5-|0-3-5-6-6-3-5-| [Verse 4]
Mam nowy cEmhód, i dźwięk, i ludzi nowych mam. Niech straszy nA7owy duch, już nikt nie będzie spał. Nowego słEmońca blask wypali nam powieki. Zobaczymy śwA7iat nagi, nagusieńki.
[Chorus]
Ja nie chcę Ciść pod wiatr, gdy wAieje w dobrą stronę. Nie chcę bEmiec do gwiazd, niech gwGiazdy biegną do mnie. Nie chcę chwCytać dnia, gdy w rAęku mam tygodnie. Takie mEmiłe, takie to mGiłe.
Ja nie chcę Ciść pod wiatr, gdy wAieje w dobrą stronę. W końcu Emmam swój czas, to chGyba dobry moment. Nie chcę Cbiec do gwiazd. BAiec do gwiazd!