Maciej Malenczuk - Bo to się zwykle tak zaczyna

^Bbm7Tak mi wstyd (^Bbm/Abstrasznie wstyd) ^Ebm7Lecz zakochałem ^Fsię ^BbmKtóry raz? ^Bbm/AbSetny raz! ^CLecz zakochałem ^Fsię

Nie chciałem, ^Cmała szczupła ^Fblond Myślałem ^Cprzejdzie, ależ skąd^F! ^{F Eb Db C Bbm}Kręcę się, ^Bbm/Abmęczę się ^Ebm7Sam nie wiem ^Fczego chce.

Bo to się zwykle tak ^Bzaczyna ^Bbm7Sam nawet nie wiesz jak i ^Bgdzie ^Bbm7Po prostu wzięła cię ^Cdziewczyna ^EbmA to jest znak, że ^Fjuż jest ^Bbm7źle. ^Bbm7Z początku rzadko ją ^Bwidujesz ^Bbm7A potem częściej chcesz z nią ^Bbyć ^Bbm7I w końcu trudno, ale ^Cczujesz ^EbmŻe bez niej już nie ^Fmożesz ^Bbm7żyć.

^BbZa jeden dzień z tą ^Bb/Btwoją ukochaną, ^Ebmoddałbyś 1000 lat ^{Eb D Db} Za ^Cjedna noc zaś gdyby ci kazano, ^Fdał byś chętnie cały świat. ^{F Eb Db C Bbm}

Bo to się zwykle tak ^Bzaczyna ^Bbm7Sam nawet nie wiesz jak i ^Bgdzie ^Bbm7O całym świecie ^Czapominasz ^EbmI kochasz bo tak ^Fserce ^Bbm7chce.

^Bbm7Tak mi wstyd (^Bbm/Abstrasznie wstyd) ^Ebm7Lecz coś mnie peszy ^Fw niej ^BbmByłem z nią ^Bbm/Abprawie rok ^CDługo bo można ^Fmniej

To takie ^Cprzykre sprawy ^Fsą Bo prawda ^Ccóż kochałem ^Fją ^{F Eb Db C Bbm}Kręcę się, ^Bbm/Abmęczę się ^Ebm7Sam nie wiem ^Fczego chce.

Bo to się zwykle tak ^Bzaczyna ^Bbm7Sam nawet nie wiesz jak i ^Bgdzie ^Bbm7Zaczyna nudzić cię ^Cdziewczyna ^EbmA to jest znak, że ^Fjest już ^Bbm7źle. ^Bbm7Zaczynasz chodzić z nią ^Bdo krewnych ^Bbm7A potem mówisz sama ^Bidź ^Bbm7A w końcu trudno, jesteś ^Cpewny ^EbmŻe dłużej z nią nie ^Fmożesz ^Bbm7żyć.

^BbZa jeden dzień bez ^Bb/Btwojej ukochanej, ^Ebmoddałbyś 1000 lat ^{Eb D Db} Do ^Cdomu na noc wracasz jak skazany, ^Fmyśląc jak by zwiać gdzieś w świat.^{F Eb Db C Bbm}

Bo to się zwykle tak ^Bzaczyna ^Bbm7I trwa przez jeszcze kilka ^Bdni ^Bbm7W końcu ja rzucasz, ^Czapominasz ^EbmI to jest życie ^{F Bbm7}C'est la vie