Jacek Kaczmarski - Źródło
chordsver. 1
Autoscroll
1 Column
Text size
Transpose 0
Tuning: E A D G B E
Chords on the end of Chorus:
Em x79987
Esus2 x79977
B 799877
[Verse 1]
EmPłynie rzeka wąwozem jak dnem koleiny
EmKtóra sama siebie żłobiła
Rosną Cściany wąwozu, z obu stron coraz wyżej
Tam na górze są pDonoć róGwniny
I im Amwięcej tej wody, tym się Emgłębiej potoczy
Sama Cbiorąc na A#dimsiebie cień H7zboczy
EmPiach spod nurtu ucieka, nurt po piachu się wije
EmWłasna w czeluść ciągnie go siła
Ale Cjest ciągle rzeka na dnie tej rozpadliny
Jest i Dbędzie, będzie jak Gbyła
[Chorus 1]
Bo Emźródło
Bo Amźródło
Wciąż CbiA#dimje H7 Em Esus2 B
EmA na ścianach wysokich pasy barw i wyżłobień
EmTej rzeki historia, tych brzegów
Cienie Cdrzew powalonych, ślady głazów rozmytych
Muł zgarnięty pod Dsiebie wbrew Gsobie
A hen,Am w dole blask nikły ciągle Emziemię rozcina
Ziemia Cnad nim się A#dimzrastać zaH7czyna
EmZ obu stron żwir i glina, by zatrzymać go w biegu
EmWoda syczy i wchłania lecz żyje
I Czakręca, omija, wsiąka, wspina się, pieni
Ale Dpłynie, wciąż płynie wbrew Gbrzegom
[Chorus 1]
Bo Emźródło
Bo Amźródło
Wciąż CbiA#dimje H7 Em Esus2 B
[Verse 3]
EmI są miejsca gdzie w szlamie woda niemal zastygła
EmPod kożuchem brudnej zieleni
Tam Cślad, prędzej niż ten kto zostawił go, znika
Niewidoczne bDagienne są Gsidła
Ale Amźródło wciąż bije, tEmłoczy puls między stoki
Więc jest Cnurt, choć A#dimukryty dla oH7ka
EmNieba prawie nie widać, czeluść chłodna i ciemna
EmNiech się sypią lawiny kamieni
I Amniech łączą się zbocza Embezlitosnych wąwozów
Bo Amcóż drąży kszałt przyszłych Emprzestrzeni
Jak nie CrzekA#dima podzH7iemna
AmGroty w skałach wypłucze
EmŻyły złote odkryje
[Chorus 1]
BEmo źródło
Bo Amźródło
Wciąż CbiA#dimje H7 Em Esus2 B