Jacek Kaczmarski - Somosierra

Pod ^Cprąd wąwozem w twarz og^Gnistym wiatrom Po ^G#końskie ^D#brzuchy w ^Fnurt płynącej ^G7lawy ^CPrze szwoleżerów łatwo^Gpalny szwadron ^D#Gardła ar^G#matnie^{D# C#}kolanami ^G7dławić^{B F G7}W mokry mrok ^Ctopi głowy ^Bszwoleżerów ^D#Deszcz gliny, ^Bziemi i roz^D#bitej skały ^G#Ci, co po^D#legną - ^Fpójdą w boha^Ctery ^G#Ci, co prze^D#żyją - ^C#pójdą ^G7 w gene^Crały

^G7Potem twarz z ognia jeszcze nieobeschłą Będą musieli w szczere giąć uśmiechy

Uszy nastawić ^F na szeptów od^G7dechy

Zwy^G7cięskie piersi ob^Fciążą or^Bdery I ^D#wstęgi spłyną z ^Bramion sytych ^D#chwały ^G#Ci, co po^D#legli - ^Fidą w boha^Ctery G# D# C# G7 d Ci, co przeżyli - idą w generały

^DPotem zaś czyści w pa^Aradnych mundurach B F g A7 Galopem w wąwóz wielkiej polityki Gdzie w^D deszczu złota i ka^Adzideł chmurach ^FPióra miast, ^Barmat, ^Fpaństw ^D#krzyżują ^A7szyki ^{C G} I ^A7tylko niektórym o^Dminie po^Ckuta W mro^Fwisku lękiem kar^Cmionych ko^Fterii ^BNieść będą ^Fciężar ^G wytrząśniętej z^D buta ^BGrudki zasc^Fhniętej ^D#gliny ^A7 Somo^Dsierry

^A7Ale twarz z ognia jeszcze nieobeschłą Będą musieli w szczere giąć uśmiechy

Uszy nastawić ^G na szeptów od^A7dechy ^{C G}

Nie ^A7ten umiera co ^Dwłaśnie u^Cmiera Lecz ^Ften, co żyjąc w^C martwej kroczy ^Fchwale Więc ^Bci, co zgi^Fnęli, ^Gposzli w boha^Dtery ^BCi, co prze^Fżyli - ^D#muszą ^A7walczyć ^Ddalej