Autoscroll
1 Column 
Text size
Transpose 0
Tuning: E A D G B E
[Verse]
AmBłogosławię zło na ekranie niebieskim AmMój intymny kontakt z istotą gatunku BdimWidzę i osądzam, jak Stwórcy namiestnik AmTaniec śmierci, zdrady, E7gwałtu i rabunku
W Amnaturalnych barwach, w dowolnym języku Z Amdźwiękiem tak klarownym, jak klarnet Mozarta BdimSięgam po wieczorną porcję krwi i krzyku AmStamtąd, gdzie akurat E7ginie trzystu Spartan
[Chorus]
CNie brak mi współczucia, wzburzam się i wzruszam A7Stwierdzam z satysfakcją, że doznałem szoku BdimNiby balon szlochu kształt zyskuje dusza CŁzawią mi paprochy Bdimuczuć w chłodnym oku
Bdim E7 [Verse]
AmA na co dzień w życiu przydarza się rzadko AmŻeby rzecz, co wstrząsa, ujrzeć jak na dłoni BdimA gdy już się uda świadkiem być wypadku AmDźwięki ktoś zagłuszy, E7widok ktoś przysłoni
AmEkran zaś niebieski szczegóły powtarza AmKrwiście bezlitosne zbliżenia w zwolnieniach BdimChociaż w każdej chwili może je wymazać AmPalcem tknięty pilot – podcE7zerwień sumienia
Am