Budka Suflera - Jolka jolka pamiętasz

Jolka, ^DJolka pa^Amiętasz, ^Bmlato ze snu Gdy pi^Dsałaś, ^Atak mi ^Bmźle Urwij ^Dsię choćby ^Azaraz, ^Emcoś ze mną ^Bmzrób Nie zos^Dtawiaj tu ^Asamej, o ^Gnie

Żebrząc ^Dwciąż o ben^Azynę ^Bmgnałem przez noc Silnik ^Drzęził ^Aostatkiem ^Bmsił Aby ^Dbyć znowu w ^Atobie, ^Emśmiać się i ^Bmkląć Wszystko ^Dbyło tak ^Aproste w te ^Gdni

Dziecko ^Dspało za ^Aścianą ^Bmczujne jak ptak Niechaj ^DBóg wypro^Astuje mu ^Bmsny Powie^Ddziałaś że ^Anigdy, że ^Emnigdy aż ^Bmtak Słodkie ^Dbyły jak ^Akrew twoje ^Głzy ^Bm

^Em7Emigro^Dwałem ^Em7z objęć twych nad ^Dranem ^Em7Dzień mnie wy^Dganiał, ^Gnocą znów wra^Acałem ^Em7Dane nam ^Dbyło, ^Em7słońca za^Dćmienie ^Em7Następne ^Dbędzie, ^Gmoże za sto ^Alat

Plażą ^Dszły zakon^Anice, ^Bma słońce w dół Wciąż spa^Ddało, ^Anie mogąc ^Bmspaść Mąż tam w ^Dświecie za ^Afuntem, ^Emodkładał ^Bmfunt Na To^Dyotę prze^Apiękną, aż ^Gstrach

Mąż twój ^Dwielbił po^Arządek ^Bmi pełne szkło Narze^Dczoną miał ^Akiedyś jak ^Bmsen Z auto^Dbusem ^AArabów ^Emzdradziła ^Bmgo Nigdy ^Dnie był już ^Asobą, o ^Gnie

^Em7Emigro^Dwałem ^Em7z objęć twych nad ^Dranem ^Em7Dzień mnie wy^Dganiał, ^Gnocą znów wra^Acałem ^Em7Dane nam ^Dbyło, ^Em7słońca za^Dćmienie ^Em7Następne ^Dbędzie, ^Gmoże za sto ^Alat

W wielkiej ^Dżyliśmy ^Awannie ^Bmi rzadko tak Wypeł^Dzaliśmy ^Ana suchy ^Bmląd Czaro^Ddziejka go^Arzałka, ^Emtańczyła ^Bmw nas Meta ^Dbyła o ^Adwa kroki ^Gstąd

Nie wiem ^Dciągle dla^Aczego ^Bmzaczęło się tak Czemu ^Dzgasło ^Ateż nie wie ^Bmnikt Są wciąż ^Dróżne ^Akoło mnie, ^Emnie budzę się ^Bmsam Ale ^Dnic nie jest ^Aproste w te ^Gdni