Autoscroll
1 Column 
Text size
Transpose 0
Tuning: E A D G B E
parlando: Słyszysz, Pamelo, ten śpiew i dźwięki gitar? To śpiewają chłopcy z naszego puebla. Jutro o świcie idziemy w świat. Głód wypędza nas z tego pustego stepu, na którym rosną tylko kolczaste opuncje. Może w dalekim mieście znajdziemy odrobinę chleba i odrobinę szczęścia?)
NCiebo skąpi suchej ziemi kropli Dmdeszczu, Gniebo skąpi szczęścia biednym tak, jakC my. CUkochany, to jest nasz ostatni wiDmeczór, Godejdziemy, kiedy błyCśnie siwy śC7wit. FZa tym pustym stepem G7miasto jest ogrComne, dCla nas dwojga tam zbuduję piękny dGom, prCzyślę list, a potem ty przyjdziesz doDm mnie, Godnajdziemy szczęście sG7we daleko sCtąd.
parlando: Już tylu chłopców odchodziło z naszego puebla i wszyscy przysięgali swym dziewczynom, że wkrótce je do siebie zabiorą – żaden nie przysłał listu. Pewnie i w tym mieście życie jest łatwiejsze, niż u nas. Żegnaj więc, kochany, lecz proszę cię: nie zapominaj nigdy o mnie.
CKsiężyc swoją złotą twarz pochylił nDmisko, niGech nie słucha – nie zrozumie naCszych słów. CChociaż wiem, że nie otrzymam twego lDmistu, Gmów o szczęściu, Co spotkaniu naszym C7 mów. FZa tym pustym steG7pem miasto jest ogCromne, dlCa nas dwojga tam zbudujesz piękny Gdom, prCzyślę list, a potem ty przyjedziesz dDmo mnie, odGnajdziemy szczęścieG7 swe daleko sCtąd.
Ref. Parlando: Już tylu chłopców… do mnie, odnajdziemy szczęście swe daleko stąd. Ref. Parlando: Już tylu chłopców…